Wydaje mi się, że dobrze byłoby umieścić tu jakąś książkę naszych rodzimych autorów. Nie chodzi mi o to, że Słowacki wielkim poetą był, ale o kogoś, że się tak wyrażę świeżego. W ogóle dobrym pomysłem byłby taki punkt na liście lektur: Zapoznanie z nowością.Wówczas sam nauczyciel wybierałby coś co od niedawna znajduje się na rynku czytelniczym, jego zdaniem inspirującego przynajmniej niektórych z jego podopiecznych do czytania. Wcześniej mógłby zebrać wywiad co młodzież przeczytałaby najchętniej, odwołując się do gatunków czy autorów, a potem przedstawiłby swój wybór. Na półkach młodzieży znalazłaby się pierwsza książka - nie lektura.
Wracając do rzeczywistości, moja propozycja dla MEN to Bieguni, Tokarczukowej. Książka traktuje o podróży. Składa się z wielu, często oderwanych anegdot, opowiastek, łączy je wszystkie motyw drogi. Bieguni mają w sobie wiele głębi, a ze względu, że potencjalni czytelnicy są praktycznie na początku drogi, to śmiem twierdzić, że byłaby to ciekawa książka do omawiania;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie proszę o pozostawianie komentarzy krytycznie kulturalnych :)