czwartek, 29 marca 2012

Prawko, ewentualnie "lewko"

Pan B-20
Od zimy przygotowuję się do zdania egzaminu na prawo jazdy. Uczę się również w międzyczasie jeździć (oczywiście z instruktorem;). Muszę zaznaczyć, że nauka jazdy i nauka aby zdać w ogóle się nie łączą. Prawidłowa jazda na egzaminie jest sztuczna, działasz punkt w punkt według przepisów. Jesteś jak aktorzyna na scenie..
nieumiejętnie odgrywasz spektakl. Teatralne ruchy głową, że oceniłeś bezpieczeństwo wykonania manewru, jazda z przepisową prędkością, czyli jak stworzyć kolejkę jak z czasów PRL, czy nie wspomnę już o bezwzględnym zakazie najechania na ciągłą, czy nie całkowite zatrzymanie się na widok znaku B-20 (nie da się go przecież przeoczyć). Mi się dziś udało. Niestety. Wiem, że ludzie popełniają inne głupie błędy, a to był mój pierwszy raz. Zakładam, że ostatni.
Do pewnego momentu byłam pewna, że nie zrobię prawka, bo lubię być wożona, miałam takie burżujskie zapędy. Wszędzie gdzie nie dałam rady znaleźć kogoś kto mnie podwiezie, to jechałam komunikacją miejską, pociągiem etc. Impulsem by się przełamać była decyzja mego małżonka by zrobić prawko, a gdy zaczął wychwalać swego instruktora, pomyślałam, że może spróbuję. Początki z mojej strony były nieśmiałe. Jednak z każdym kolejnym kilometrem czułam, że to jest to. Nie szalałam zanadto na drodze i nie miałam takich zapędów. Starałam się jechać bezpiecznie i w miarę przepisowo, bo tak było trzeba.
I rzeczywiście wiele sobie przyswoiłam, wiele zrozumiałam i dobrze zostałam przygotowana na egzamin. Oblałam tylko z własnej winy.. Do tego znaku szło mi genialnie, spokojnie, bez gaśnięcia silnika. Teraz wiem, że trzeba się pilnować..
Oby kolejny egzamin był przeprowadzany przez takiego pogodnego pana, który doceni moje umiejętności jazdy. Czego sobie i wszystkim zdającym życzę.
A miejsce gdzie się uczyłam to:
Moto Art SCadres ul. Ofiar Katynia 57
37-450 Stalowa Wola
telefon 604 992 180mareksmolinski@onet.eu
Polecam pytać o pana Marka, aczkolwiek jest też taka młodziutka pani instruktor, ale nie wiem jak u niej się jeździ.
PS: Uważajcie na wielkie, groźnie patrzące, przyczajone na jednej nodze znaki.

3 komentarze:

  1. następnym razem się uda!!! Strasznie źle wspominam wizyty w WORDZIE zdałam za trzecim, raz oblałam z własnej głupoty, za pierwszym, bo "wymusiłam" pierwszeństwo.... mam prawko już dobre cztery lata a i tak wciaż jestem wożona :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to może lepiej, że nie zdałam od razu.. czasem bywa tak, że dziwnie się patrzy na tych "pierwszorazowych ;)

      Usuń
  2. Prawko jeszcze przede mną, ale już się tego obawiam. Nigdy jeszcze nie ćwiczyłam jazdy i choć chciałabym być kierowcą to nie wiem czy sobie z tym poradzę. Ale trzeba być dobrej myśli :).
    Pozostaje tylko życzyć Ci powodzenia! ;)
    PS. Trochę przerażająca ta ulica :o.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie proszę o pozostawianie komentarzy krytycznie kulturalnych :)